Be online! Live na TikToku

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego treści o niskiej wartości zyskują największe zasięgi? A właściwie to.. czemu przysłowiowe ,,głupoty’’, jak obieranie ze skorupki surowych jajek są tak popularne? Transmisje live umożliwią użytkownikom bezpośrednią interakcję z widzami w czasie rzeczywistym, a to stało się jednym z najlepiej ocenianych narzędzi w budowaniu popularności i zasięgów. Dziś porozmawiamy o niekoniecznie mądrych treściach na Tik-toku, które zdobywają internety.

Jak być online na TikToku

Największe zasięgi i zaangażowanie często osiągają treści, które są, delikatnie mówiąc, mało ambitne. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego społeczeństwo, zamiast promować wartościowe treści, skupia się na tych o wątpliwej jakości? A no, algorytmy nagradzają rozrywkę! Nie tajemnicą jest, że analiza danych rządzi Tik-Tokiem i innymi mediami społecznościowymi. Są projektowane tak, aby maksymalizować zaangażowanie użytkowników – liczbę wyświetleń, polubień, komentarzy i udostępnień. Algorytm promuje treści, które przyciągają uwagę i zatrzymują widza na dłużej. W praktyce oznacza to, że krótkie, dynamiczne i często rozrywkowe materiały, które nie wymagają większego zaangażowania intelektualnego, mają znacznie większe szanse na zdobycie popularności.

Wartościowe, ale bardziej złożone treści – takie jak analizy, przemyślenia czy edukacyjne – często wymagają od widza większej uwagi i skupienia. Podczas „scrollowania” i szybkiej konsumpcji treści, widzowie nie zawsze są gotowi poświęcić na to czas. Co więcej, algorytmy nie nagradzają głębokich, dłuższych interakcji, ponieważ są one trudniejsze do zmierzenia w krótkim okresie czasu.

 

Psychologia „błyskawicznej nagrody”

 

Zasada ta opiera się na błyskawicznej gratyfikacji – uczuciu zadowolenia, jakie użytkownicy otrzymują, gdy widzą coś zabawnego, szokującego lub zaskakującego. Tik-Tok, z jego krótkimi formatami wideo i nieustającym strumieniem nowych treści, idealnie wpisuje się w ten schemat. Treści „niskiej jakości” są często lekkie, zabawne lub kontrowersyjne, co wywołuje natychmiastowe emocje – śmiech, podekscytowanie czy oburzenie. Za to treści o większej wartości intelektualnej, np. filmy edukacyjne czy przemyślenia na temat współczesnych problemów społecznych wymagają czasu na refleksję i analizę. Zachęcają widza aktywnego udziału, co sprawia, że nie dają natychmiastowej nagrody. W rezultacie użytkownicy, którzy szukają szybkiego dopływu dopaminy, skłaniają się ku mniej wartościowym treściom, które oferują natychmiastowe emocje.

 

Kultura napędzana przez media społecznościowe stopniowo obniża swoje standardy, dostosowując się do masowego odbiorcy. Wynika to częściowo z tego, że media demokratyzują dostęp do treści – każdy, niezależnie od swojego wykształcenia czy zdolności, może tworzyć i publikować materiały. Z jednej strony to wspaniałe narzędzie umożliwiające swobodną ekspresję, ale z drugiej – powoduje zalewanie przestrzeni publicznej treściami o niskiej jakości. Przemijający charakter treści sprawia, że twórcy skupiają się na ilości, a nie jakości, a krótkotrwała natura Tik-Toka sprzyja produkcji łatwostrawnych, sensacyjnych filmików, które niemal natychmiast zdobędą uwagę, ale równie szybko zostaną zastępowane nowymi. Dla wielu twórców najważniejsze jest to, aby być w nieustannym ruchu, stale dostarczając nowych bodźców swoim widzom, zamiast pracować nad wartościowym, dłuższym materiałem.

 

Możemy to wykorzystać? 

 

Jasne! W marketingu relacji nie chodzi o bombardowanie odbiorcy skomplikowanymi treściami czy danymi, ale o proste przekazy, które trafiają do jego serca. Tik-Tok jest idealnym środowiskiem do takich działań – podczas transmisji na żywo nie ma miejsca na montaż, scenariusze i wielokrotne podejścia. Widzowie widzą twórcę – czy to influencer, czy markę – w najczystszej postaci, z całym wachlarzem emocji, błędów i nieprzewidywalnych sytuacji. Taki przekaz sprawia, że widzowie czują się bliżej marki, ponieważ uczestniczą w autentycznym doświadczeniu. To właśnie ta autentyczność sprawia, że marki mogą budować głębsze i trwalsze relacje z odbiorcami, opierając je na prawdziwych emocjach, a nie wyidealizowanym wizerunku.

Chciałbyś wprowadzić marketing relacji do swojej firmy? Odwiedź Agencję Force PR i daj swoim obserwującym to, co chcą oglądać w internecie 😉 


Zajrzyj na naszego
Facebooka, Instagrama i TikToka!

Spodobał Ci się ten wpis? Zajrzyj na BLOG o tym, jak prowadzić marketing w wakacje 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyobraź sobie, że wśród milionów neonów wyróżnia się tylko jeden. I to jest twoja firma.